W połowie lipca wyruszyliśmy na szlaki pokoju. Chcieliśmy przez 7 dni wędrować po górach, ofiarując nasz trud dla pokoju. Pokój zaczyna się w każdym z nas. Bez znalezienia pokoju w tym wymiarze, nie znajdziemy sposobu na pokój na świecie. Tylko, ci którzy mają pokój w sobie, mogą go wprowadzić w świecie.
Zaczęliśmy na styku 3 granic: Polski, Czech i Słowacji. Było nas ponad 50 osób. Część była tylko przez 1 dzień. Na pierwszy nocleg było nas 42 osoby. Na ostatnim noclegu było nas 27.
Udało nam się pokonać niejedną osobistą granicę, zbudować nie tylko pokój pomiędzy nami, ale i głęboką więź przekraczającą narody, z których się wywodzimy. A byli wśród nas Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Czesi, Japończycy i Koreańczycy.
Ufamy, że Ojciec Niebieski jest w stanie pomnożyć to dobro, by na świecie zapanował pokój.